25 stycznia 2012

WKF 20.01.2012

W ramach naszych wieczorów kreatywnych obejrzeliśmy film "August Rush". Tradycyjnie każdy przyniósł coś do jedzenia, więc pomiędzy nami wciąż wędrowały różne słodkości;) A o czym był film? Dla tych, którzy nie byli, krótkie info:

Pewnego gwieździstego wieczoru, gdy księżyc nadsłuchiwał odgłosów świata, spotkały się dwa serca. Lyla Novacek (Keri Russell) genialna wiolonczelistka, po koncercie w Nowym Jorku, w którym brała udział, wraz z przyjaciółką udaje się na imprezę. Louis Connelly (Jonathan Rhys Meyers) irlandzki gitarzysta i wokalista, również ma nowojorski występ ze swoim muzycznym zespołem. Louis w chwili drugiego oddechu, najczęściej rozmyśla patrząc na otwarte niebo. Tego wieczoru na jego niebie pojawiała się Lyla. Nie tylko wspólna miłość do muzyki ich połączyła. Z samego rana zakochani umówili się w pobliżu Łuku Triumfalnego przy Washington Square. Jednak Thomas Novacek (William Sadler) zaborczy ojciec myślący o przyszłości córki, nie pozwala jej na spotkanie. W międzyczasie poznajemy jedenastoletniego chłopca Evana Taylora (Freddie Highmore), który odkrywa przed sobą świat wypełniony dźwiękami. Evan przebywa w sierocińcu, gdzie czeka na swoich prawdziwych rodziców. Wierząc że kiedyś jego rodziców połączyła melodia uczuć, postanawia ich odnaleźć śladem muzyki, co przeszywa go każdego dnia.


Mam nadzieję, że film się podobał;))
Domi

16 stycznia 2012

LODOWISKO - 14.01.2012

 Dzisiaj pojechaliśmy grupą 12 osób na lodowisko ;) . Niektórzy
 radzili sobie lepiej, inni trochę gorzej (w szczególności ja się
 zaliczałam do tych osób, choć z czasem zrobiłam postępy xp). 
 Na sam początek czekało nas stanie w kolejce, ale umilaliśmy sobie czas 
 rozmowami na różne tematy ;>. 
 Kiedy wreszcie mogliśmy wejść na taflę lodu zaistniała współpraca
 między osobami które umiały jeździć ( Siostrą  Asystentką,
 Dominiką, Olą oraz Witkiem) a osobami, które nie były tak doświadczone;)
 Trzeba przyznać, że ta współpraca BARDZO się udała ;D. Kiedy wyszliśmy z
 lodowiska okazało się, że pada śnieg i niektórzy  z nas nawet na
 prostym  chodniku czują się jak na lodowisku i zaliczają upadki ,ale
 cóż bywa... Głodni pojechaliśmy do KFC... Kiedy już się wszyscy najedli 
 zaczęliśmy drogę powrotną pełną przygód. Na skutek pomyłki okazało się, 
 że nie mamy busa (kursował od pn do pt), więc musieliśmy poczekać godzinę 
 na autobus.Kilka minut po godzinie 21 dojechaliśmy do Nałęczowa, 
 na szczęście cali i zdrowi. Chociaż niezmiernie zmęczeni, to mimo wszystko 
 zadowoleni.
                                Klaudia ;) 
P.S. Nie wiem jak reszta osób które były uczestnikami tych wydarzeń ,
ale ja tego długo nie zapomnę! 
 

   

CYKL O KULTURACH cz I

W ubiegły piątek rozpoczęliśmy nowy cykl spotkań o kulturach innych
krajów. 
Odwiedził nas ksiądz Jan - Salwatorianin, 
który bardzo długo przebywał na misjach.
Oglądaliśmy prezentację, podczas której 
nasz gość opowiadał o zwyczajach państw, 
które odwiedził. Mieliśmy okazję zaspokoić naszą 
ciekawość przez na bieżąco zadawane pytania;) 
Nasza podróż rozpoczęła się od Kongo.
Dowiedzieliśmy się na temat tego kraju m.in. że
występuje tam duży przyrost naturalny, mała gęstość zaludnienia ,
a także, że jest duży odsetek młodych ludzi. Bardzo zmartwiliśmy się 
słuchając o warunkach życiowych mieszkańców, postanowiliśmy, 
że jeśli się uda to pomożemy. Ciekawostką może być to, że kobiety, 
na co dzień ubrane ubogo, do kościoła ubierają się w najbardziej odświętne,  
bardzo kolorowe stroje i czeszą swoje włosy w specjalny sposób.
Kolejnym miejscem naszej podróży były Komory. Najciekawsze moim zdaniem 
było opowiadanie Księdza o tym, jak jest powitany misjonarz w tym
kraju . Od samego przyjazdu spotyka się z otwartością ludzi tam
mieszkających . Odbywa się pewien ,,rytuał'': młodzież
tańczy, śpiewa < mają niesamowite poczucie rytmu , potrafią sami
zrobić prowizoryczne instrumenty np. gitara> . 
Choć obejrzeliśmy jedynie ok 1/3 zbiorów duszpasterza, spotkanie musiało 
się zakończyć z uwagi na wieczorową porę...
Na koniec spotkania podziękowaliśmy Księdzu za odwiedziny oraz
zaśpiewaliśmy kilka piosenek, następnie rozeszliśmy się do domów
wzbogaceni o nowe wiadomości na temat innych krajów ;) 
                                                                           
                                                                           
                                                                           
                                                                           
                                                                           
                                                                           
                                                  Pozdrawiam
                                                Klaudia
                                                   ;) 

7 stycznia 2012

Pierwsze po świętach...

W Uroczystość Objawienia Pańskiego spotkaliśmy się na mszy o godzinie 16.00 i wysłuchaliśmy Słowa Bożego o Mędrcach ze Wschodu. 
W planach było oglądanie filmu, ale z przyczyn od nas niezależnych nie mogło ono zostać zrealizowane... Spotkanie było więc luźne.
Trochę pośpiewaliśmy, był czas na rozmowę i zabawę w owoce. Zabawiliśmy się w grę, w której trzeba było odgadnąć imię świętego, które ma się przyczepione na plecach, zadając grupie pytania. Było przy tym dużo śmiechu... Pojawili się nie tylko święci, ale nawet Pszczółka Maja. Przedstawiłam też wnioski z ankiety dla członków oddziału.. A potem jedliśmy;DD (no w końcu żarełko przyniesione na film nie mogło się zmarnować)
Skończyliśmy tak, że byłam o 19.30 w domu, co jest nad wyraz niezwykłe;))

Pozdrawiam,
Domi