9 października 2011

Wolontariat :)


Spotkanie rozpoczęło się Mszą świętą.
Po Mszy zeszliśmy do salki i od razu zabrzmiała muzyka,  śpiewy i tańce, patrz „Będę tańczył przed Twoim tronem”. Przy okazji siostra Rafaela powitała kilka nowych osób (czyli Paulinę, Patrycję, Agatkę i Łucję) ciepłymi słowami i piosenką „Dobrze, że jesteś”.
                Ku mojemu zdziwieniu, zaraz potem zaczęliśmy śpiewać „Sto lat” naszej najstarszej KSMowiczce Sylwii (19), a kiedy skończyliśmy ktoś z tłumu zapytał na głos „A która to?”, na co wszyscy zareagowali śmiechem.
                W ramach modlitwy Agata rozdała paru osobom krótkie, ponumerowane teksy, które należało przeczytać na głos w odpowiedniej kolejności.
Kiedy przebrnęliśmy przez początkowe „rozluźnienie”, rozpoczęło się spotkanie tematyczne. Tematem spotkania był Wolontariat i różne rzeczy z nim związane. I tak zaczęliśmy od zabawy „Obcy w obcym mieście”. Nasza prowadząca czytała nam scenariusz, a my mieliśmy za zadanie robić to co przeczyta. Na początku byliśmy obcymi sobie ludźmi, nie znaliśmy nikogo (żadnego miejsca, czy człowieka), powoli i stopniowo nasze zachowanie i zainteresowanie rozwinęło się do tego stopnia, aż każdy z nas zaczął się ściskać. Na koniec Agata wyjaśniła nam, że takimi ludźmi są wolontariusze – otwartymi na drugiego człowieka.
Naszym następnym zadaniem była praca w grupach. Zostaliśmy podzieleni na 4 grupy. W trakcie ich prezentacji każdy z nas dowiedział się wielu ciekawych rzeczy. Grupa I miała za zadanie napisać  co to jest wolontariat, przy czym wszyscy zgadzając się z członkami tej grupy  uznaliśmy, że jest to bezinteresowna, bezpłatna pomoc ludziom, wykraczająca poza związki rodzinne i przyjacielskie.
Grupa II musiała odpowiedzieć na pytanie kim jest wolontariusz, z czego wyniki były zbliżone do wyników pracy grupy I.
Grupa III zaprezentowała kim może być wolontariusz (każdy kto chce, kto ma czas i dobrą wolę, osoba pełnoletnia lub pod opieką dorosłego).
Grupa IV otrzymała zadanie stworzenia mapy podziału rodzajów wolontariatu ze względu na czas. To było dość trudne zadanie, ale również i ta grupa świetnie sobie poradziła.
Na zakończenie mogliśmy zobaczyć jak wygląda porozumienie o współpracy wolontariatu, a następnie kilka osób opowiadało co robili będąc wolontariuszami.
Na zakończenie puściliśmy iskierkę i każdy skierował się do swojego domostwa, o dziwo rozchodziliśmy się o około 20:25.
Pozdrawiam

















1 komentarz: