W ramach naszych wieczorów kreatywnych obejrzeliśmy film "August Rush". Tradycyjnie każdy przyniósł coś do jedzenia, więc pomiędzy nami wciąż wędrowały różne słodkości;) A o czym był film? Dla tych, którzy nie byli, krótkie info:
Pewnego gwieździstego wieczoru, gdy księżyc nadsłuchiwał odgłosów świata, spotkały się dwa serca. Lyla Novacek (Keri Russell) genialna wiolonczelistka, po koncercie w Nowym Jorku, w którym brała udział, wraz z przyjaciółką udaje się na imprezę. Louis Connelly (Jonathan Rhys Meyers) irlandzki gitarzysta i wokalista, również ma nowojorski występ ze swoim muzycznym zespołem. Louis w chwili drugiego oddechu, najczęściej rozmyśla patrząc na otwarte niebo. Tego wieczoru na jego niebie pojawiała się Lyla. Nie tylko wspólna miłość do muzyki ich połączyła. Z samego rana zakochani umówili się w pobliżu Łuku Triumfalnego przy Washington Square. Jednak Thomas Novacek (William Sadler) zaborczy ojciec myślący o przyszłości córki, nie pozwala jej na spotkanie. W międzyczasie poznajemy jedenastoletniego chłopca Evana Taylora (Freddie Highmore), który odkrywa przed sobą świat wypełniony dźwiękami. Evan przebywa w sierocińcu, gdzie czeka na swoich prawdziwych rodziców. Wierząc że kiedyś jego rodziców połączyła melodia uczuć, postanawia ich odnaleźć śladem muzyki, co przeszywa go każdego dnia.
Mam nadzieję, że film się podobał;))
Domi
Ten film jest świetny!!!
OdpowiedzUsuńpopieram, kocham ostatnią scenę .... :)
OdpowiedzUsuńRecenzja też jest świetna, jak się ją czyta;)
OdpowiedzUsuń